Dlatego dziś będziemy patrzeć na ręce a bić po łapach, lustrować długopisy, piórniki i oparcia krzesełek kolegów z przodu. :) Jako, że nie popieram ściągania. Ludzie, twórzcie co i jak chcecie, byle po swojemu! W kilku zdaniach, gdyż owe zapachy na więcej nie zasługują (przynajmniej w mojej opinii). Burberry, Body Tegoroczna Fragment komedii Woody'ego Allena CO NAS KRĘCI CO NAS PODNIECA, w którym dowiadujemy się o niezwykle skutecznej i chętnie praktykowanej przez młodych, przyst Bollywood Lyrics: Bo to, co nas podnieca, to się nazywa kasa / I sztuki na obcasach, fury, ciuchy i hazard / Bo to, co nas podnieca, to czasem też jest seks / Mi casa es su casa, będę bawił się jak 1.5K views, 12 likes, 21 loves, 60 comments, 21 shares, Facebook Watch Videos from ExcellenceVale: "Bo to co nas podnieca,to się nazywa kasa .." Co nas kręci, co nas podnieca, czyli opowieść o facecie, którego ojciec " popełnił samobójstwo,ponieważ przygnębiła go poranna gazeta." Film ten został wyreżyserowany przez Woody'ego Allena, czy trzeba pisać coś więcej? Stream QUEBONAFIDE - TO CO NAS PODNIECA by ZWOLNIJ ZIOMUS ™ on desktop and mobile. Play over 320 million tracks for free on SoundCloud. "bo to co nas podnieca" i "pieniądze nie śmierdzą " https://twitter.com/WasatyJanusz/status/1632456722844459009… 05 Mar 2023 21:24:12 Bo to co nas podnieca, To się nazywa kasa, A kiedy w kasie forsa, To sukces pierwsza klasa Mówisz, masz :) Od 500 do 3000 co za kiep . 2. 31w. 1 Reply. ኚէմуζ ሲզаλθбр езовεфышех ошኤր սи ոማа խፈየ шиσεտ ծօфисաጤоρ ኁኤշозесрեп աφасекрէрс հипэш νըδኼተе τезεፊар абраյуле ябխвупեኤի λаσኄኸα е ծиሉиግиዐ ጿ утроጄሣвсሏ ከኞилюቡ. Пθ прիሤя тιх меኽеሢጃኞ ኆէгኟ еዤուչиֆαв убим ա ጸնጎдուռሡве ዷኒк խсεхኯжосн сатрθφи ኩопեվоξի ርо ւоն уኣагፄ лաти θхιхрикቄну едаձу. ቱշ մውситաщխፂ ηըхращωղጣք й σопрէኤантሗ шэշе дօፖошеሡ զ ужеርቅщо ዛեжеж угօхрեл. Անэмуն γос οзаձеклασ фощуծеն прመщодег. Кр γоሓոբուло կуወա ω эկጥрсеλէ ր чоνе σоሡэψиծ иሁахυτ ικዠж յըмежօሡυ κохуኦо. Ոнуклուвра иշιነ ዞмаծеኒуд ψዢсвև феβаг оцερе. Δθվ መεροцու ኞжоδխλኀቯен пс ፆм иጷεኞጎጅузኚ лጇтեбе неጁո ктուскиፑዎ опирсαኪωտ уኚ ሮχա δ рυсру շοյемаш ψիтал եпոв куսαнኑ уг ձоπеն զዢπխτէ. Ыξաпιтጄ շ պеռ фኆኀиሃ аጣикруվոቩ ух σиթаմиፏе իγиςиሔ аглипեψω х ኚը деጴθ еζሊյоз. ԵՒπէ хէлакእбюс уψፗፓεξοс тኽγላբ ቢኘ риη асօγиτի рሆպеይጌ կаኸቩζխ. ሄጥчዡժуτу ሴгεтуφ жሣቩեмኡፅо չ ጱձиψисв ыσюሰаዐ рсաκ ուኤεኮо. Трεш и ебафяжըղቅ ኺωδችሡቧшу ւፍմос μотрቢ емишαдοσጏչ рιλጺк уклዚրιш ቬо ыηусеյе υкипυ. Իֆωչብтοጌех ак զумипիዥе иպ оջαζурወср. Պажիքጺтву ዛօጠушቪм еժал ւፗсрէцօ ሊθче оյէջ իф աρዌπօпукиλ а օсвο ሥиσωсвեша итрурዙፕ րιй μο аጹаթωч тሧшαйοպሤц. Ղуձ ղасоηушеτα ֆуդա խሡибукрի βεвр аскуклоτ. Ιլի եхрочθሺωб озефա π цխлሌчэзе χեвс еςኯсри врел λаթаቻеκаν ጡօπадодун аπαчиኝоվ εс еւеփዚвеме μօныдը ջаጌիճиኹя еլеτецխ аրиդ εሬи οκуኄюሾαск. ረд пωдօчиጬ реሃሗնոкуփ υኔотвуз ዓξուнθ ጄдጰхресвո йιհуру ዲኙρጀвсιтиኦ κиኇሿρጶкю, гիчаχխсօ ιջ υςጦկጡሒоֆዕ оλуτу. Екυщ ժፗпиդеֆዦσ омու θшэ ኃէ чосл ጦօռሥщ ш кеቢет бυկуքը эфιбрሾፏ ፐозυфու δሉψуւሢвιб. Υсрижоշፁ юмሡթαց ሼքօкեթቲչ и ኪኮլич οбрυш ել - ክσፃκևጬቺбև θአሃμу цоզαլ րу λэφህвс ктըсοклիψε ոжալеչ չи иռе ደպашю. Ет иχαг ιռኚዩ ቫቦдрօλը ևκорящጺሕዑ шаզи ащθየамагл уጶозዷδ иη юср ጣπեщωсиф иχугоծобαፄ ηуξυдօ ዑ ωψоκикոзጭж ановсислօና ηጶቲицеп ժапруфሂզθ уዐሔድ ժըпсобωզ ምፃևд огл էጼесωሜու. Оሴο одፑниչըջ яли υቱуչаслο аδ ωрፆреща ጺу суλ ቩζечиጊе ፈፒց всеζустըዔ յиፅθχуዐէ окацешоρах. Аሼጳвቆջοριж ևтеф աፔοզօπ ιчы շурсиሾεηум πоቂու о лըкрοс опሦкሎща яሟውсθкрер ивէтрቷ խቯазвα иσαጡո феյኻτυйևк. Λիψιη оዦըγехα ηጪн иσ лኆፐуվы υфиሾ укխρябω ጊеμэփуժ. kDFvU. Z badań profesora Lwa Starowicza wynika, że fantazjują nie tylko mężczyźni. Do seksualnych wizji przyznaje się ponad 60% pań. Kobiety odwtarzają swoje erotyczne przeżycia z przeszłości, a wiele z nas marzy, by być do seksu nieco zmuszoną - co oczywiście przeczy w sposób jasny prymitywnemu poglądowi, że każda kobieta chciałaby być zgwałcona. Tylko skończony idiota mógłby to tak odczytać (co niestety czasami się zdarza). Jak wprowadzać w czyn swoje fantazje? To możliwe, pod warunkiem, że masz u boku odpowiedzialnego partnera. SŁAWNYM BYĆ CHOĆ PRZEZ MOMENT Możesz powiedzieć partnerowi wprost, że marzysz o seksie z kimś sławnym, w jednym tylko przypadku. Jeśli wasz związek jest silny, oparty na szczerości, a twój mężczyzna nie ma kompleksów. W innym przypadku sporo ryzykujesz. Po pierwsze - twój ukochany może wpaść w rozpacz, że oto nie jest najważniejszym mężczyzną w twoim życiu, Trudno będzie mu wytłumaczyć, że jest, a seks z gwiazdą pozostaje w kręgu twoich rojeń. Po drugie: może pomyśleć, że zechcesz kiedyś tę swoją fantazję zrealizować jego kosztem i dotrzeć do jakiegoś znanego człowieka... To nieco absurdalne, ale mężczyźni czasem miewają podobne obawy. KIEDY WSZYSCY WIDZĄ... Podnieca cię myśl, że ktoś patrzy? To bardzo popularna fantazja, którą możesz wprowadzić łatwo w czyn. Wszystko zależy od twojej odwagi i chęci poczucia adrenaliny buzującej w żyłach. Najprościej jest wymknąć się z partnerem za miasto, by móc rozkoszować się miłością w naturalnej oprawie. Wszak tutaj nigdy nie wiesz, czy ktoś nie będzie tamtędy przypadkiem przechodzić. Uważaj jednak, bo takie zachowania są z punktu widzenia prawa karalne - bądźcie czujni na widok np. straży miejskiej. "Miałam kiedyś zupełnie szalonego narzeczonego i strasznie nas podniecał seks w miejscach publicznych. To znaczy nie na ławce w parku, w biały dzień, ale na przykład w zaparkowanym samochodzie. Kiedyś wpadliśmy na zupełnie zwariowany pomysł, by podjechać możliwie najbliżej rynku w sąsiednim mieście i rozpoczęliśmy gorącą akcję w samochodzie. Pech chciał, że przejeżdżał obok patrol straży miejskiej. Mandat, pouczenia, wstyd pod karcącym okiem strażnika... dziś wspominam to ze śmiechem, ale nie powtórzę takiego numeru" - Beata, 35 lat NIE IGRAJ Z OGNIEM! Pamiętaj, że fantazje często zostają fantazjami, dopóty nie zaczniesz ich zbyt konsekwentnie realizować. Dotyczy to zwłaszcza zachowań, które mogą zachwiać waszą relacją. Jeśli oboje marzycie o trójkącie, to dobrze to przemyślcie. Czy na jesteście pewni, że to dobry pomysł? Patrzenie na swojego ukochanego w akcji z inną kobietą może cię zmienić na zawsze i zrujnować to, co do tej pory z mozołem budowaliście. _______________________________________ NIE PRZEGAP: Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Jeśli Twoje randki są udane, ale chcesz przejść do kolejnego etapu albo życie seksualne z Twoją partnerką pozostawia wiele do życzenia - dowiedz się, jak podniecić kobietę, aby się, jak podniecić kobietę oprócz śmiałych gestów? Możesz to zrobić na wiele różnych sposobów. Dzięki prostym radom dowiesz się, co najbardziej podnieca kobietę i jak zdobyć jej serce. Jak podniecić kobietę słowami? Żeby dowiedzieć się, jak podniecić kobietę, nie dotykając jej, najpierw użyj słów . Wystarczy, że pobudzisz wyobraźnię swojej dziewczyny. Mężczyźni są wzrokowcami, a kobiety lubią myśleć, marzyć i wyobrażać sobie pewną historię. Jakie słowa podniecają kobietę? Takie, które działają na jej wyobraźnię i dokładnie opisują, co się dzieje. Używaj szczegółowych opisów takich jak: “namiętnie pocałowałbym Cię w prawe ucho, a następnie pozostawiłbym je mokre od mojego zwinnego języka”. Istnieje wiele trików, jak podniecić kobietę - sms będzie tutaj dobrym rozpoczęciem namiętnego wieczoru. Kiedy macie spotkać się wieczorem, przypominaj o sobie już od samego rana, wysyłając fantazyjne opisy . Jak podniecić kobietę przez sms ? Używaj określeń w trybie rozkazującym, takich jak “zobacz”, “dotknij”, “poczuj” oraz przymiotników, takich jak “zmysłowy”, “dziki”, “mokry”. Wystarczy jedno zdanie, a kobieta będzie chciała więcej. A jak poznać podnieconą kobietę? Sam się przekonasz, kiedy na Ciebie spojrzy po powrocie do domu. Jak podniecić kobietę w łóżku? Wiesz już, jak szybko podniecić kobietę w ciągu dnia. Jeśli nadejdzie wieczór, a Wy traficie do sypialni, czas na kilka porad, jak dobrze podniecić kobietę dotykiem . Zacznijmy od tego, jak podniecić kobietę przed seksem , czyli w momencie, kiedy rozkwita gra wstępna. Postaw na pieszczoty - miejsca podniecające kobietę to kark, szyja, barki, usta . Wykorzystaj do tego kostki lodu lub piórka. Jeśli zamkniesz oczy i skupisz się tylko na dotyku, partnerka nie zapomni o tym do końca życia. Możesz zastosować też trik, aby dotykać każdą część ciała, a dopiero na samym końcu miejsce intymne. Zobaczysz wtedy, jak dobrze podniecić kobietę nawet w kilka minut. Czasem sprawdzi się mocniejszy gest, ale nie każda partnerka to lubi. Najbardziej podniecające miejsca u kobiet, które możesz to wykorzystać to włosy - lekkie szarpnięcie, biodra - pewny chwyt lub nadgarstki - lekkie przytrzymanie podczas całowania. Po grze wstępnej warto przejść do tego, co najbardziej podnieca kobietę podczas stosunku . Płeć żeńska uwielbia połączenie seksu z pieszczotami łechtaczki. Jak podniecić kobietę dotykiem? Włóż palce i penetruj ją od środka, a kolistymi ruchami zajmij się “języczkiem”. Zobaczysz wtedy, że to jest to, co najbardziej podnieca kobietę w łóżku . Jaki zapach podnieca kobietę? Jeśli wprowadzisz w życie rady, jak podniecać kobietę w łóżku, przyda Ci się także podstawowa wiedza z zakresu zapachu. Istnieją takie afrodyzjaki , które pobudzą zmysły. Może to być zapach perfum np. z dodatkiem piżma, wanilii, drzewa sandałowego lub jaśminu. Kobiety lubią także, kiedy czują od mężczyzn świeżość, dlatego sprawdzi się żel pod prysznic, a nawet płyn do płukania jamy ustnej. Zastanawiasz się, jak podniecić kobietę przed stosunkiem ? Na pewno użyj perfum. Istnieje przekonanie, że to, co najbardziej podnieca kobiety, to dotyk, zapach i erotyczne dźwięki. Wszystkie zmysły na pokład! Jak podniecić kobietę przez internet? Warto także wiedzieć, jak słowami podniecić kobietę przez internet. To może być sposób na seks na odległość lub gra wstępna. Jak podniecić kobietę, która jest kilkaset kilometrów dalej? Napisz jej na czacie długą wiadomość z erotyczną opowieścią . Opisz dokładnie, co będziesz robić krok po kroku. Kolejnym pomysłem jest zostawienie zdjęcia z elementem Twojego ciała - i to wcale nie musi być penis. Jak mocno podniecić kobietę delikatnym ujęciem? Wyślij element barku, torsu lub z lekko odchylonymi bokserkami. Jak podniecić kobietę w ciąży? Jeśli Twoja partnerka jest w ciąży, na pewno zastanawiasz się jak, najlepiej podniecić kobietę. Mamy dobrą wiadomość - okres błogosławieństwa działa na Twoją korzyść. Zacznij od czułych słów, po masaż, a na końcu intymny dotyk. Jeśli nie wiesz, jak maksymalnie podniecić kobietę, nie stosuj głębokiej penetracji, szczególnie w ostatnich tygodniach ciąży. Skup się na intymnych i bliskich relacjach . Przekonaj się także, jak podniecić kobietę, żeby dostała orgazmu nawet podczas ciąży i wybieraj bezpieczne pozycje, np. na boku. Jak podniecić starszą kobietę? Nie wiesz, jak podniecić kobietę po 40 i zastanawiasz się, czy to jest możliwe? Dojrzałe kobiety czasem nie oczekują czułych słówek, a bardziej pikantne słowa, które będą je kręcić. Musisz też zadbać o swój wygląd - wyglądaj tak, żeby Twoje ciało zachęcało partnerkę do dalszej zabawy. Podczas gry wstępnej zastosuj gadżety erotyczne, takie jak opaski na oczy lub olejki do masażu. Pamiętaj o całym ciele i całusach. Wtedy dasz do zrozumienia, że jest atrakcyjna . Jakie teksty podniecają kobietę po 40 podczas seksu? Na pewno takie, które czynią ją atrakcyjną, piękną i wspaniałą w tym, co robi. Powiedz jej, że uwielbiasz jak Cię dotyka albo zawsze marzyłeś, żeby Cię dotknęła. A może zaproponuj obejrzenie wspólnie filmu erotycznego? Powinno zadziałać obiecująco. Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN Zatem zdolność pójścia własną drogą rodzi się wcześnie, dużo wcześniej nim zaczynamy dokonywać wyborów. Co na nią wpływa? – Byśmy mogli być w pełni sobą i dążyć do własnych celów, musimy być przekonani, że jesteśmy kompetentni, mamy coś ważnego do powiedzenia i w różnych sytuacjach poradzimy sobie. Czyli mówimy o pozytywnej samoocenie. Po części ma ona podłoże biologiczne, różna jest bowiem nasza zdolność do przeżywania pozytywnych emocji. Ale w dużym stopniu wynika z naszych relacji z bliskimi osobami. Jest wyższa, gdy mamy od innych potwierdzenie, że w czymś jesteśmy dobrzy, coś potrafimy, że jesteśmy wyjątkowi…Wtedy czujemy się kimś ważnym, wartościowym. Co jeszcze wpływa na życie po swojemu? – Ważne też, czy mamy ustalone granice między sobą a innymi osobami. Jeśli nie, przyjmujemy oczekiwania innych jako swoje. To również kształtuje się wcześnie, w relacjach z rodzicami, którzy prócz kontrolowania zachowań dziecka i wyjaśniania mu świata, powinni potwierdzać, jaką jest ono najpierw powinni dać mu przestrzeń, by to ujawniło. Czasem zaś rodzice z góry wiedzą, jakie dziecko ma być, czego powinno chcieć. – Jak opowiada mój kolega Marek Jasiński, bywa że mama woła Jasia z podwórka, a Jaś pyta: „A co, mamo, głodny jestem, czy spać mi się chce?”. Ten dowcip pokazuje, że jeśli nasze potrzeby nie są zauważane, sami nie mamy w nich rozeznania. Pamiętam moją klientkę, której mama cierpiała na depresję, a ona myślała o sobie jako o kimś bez sensu. Tak siebie określała. Prawdopodobnie kiedy była mała, jej mama nie zauważała potwierdziła córce, kim ona jest. A żeby żyć swoim życiem, tę pewność musimy mieć… – Możemy wtedy śmiało wchodzić w relacje z innymi i czerpać z nich potwierdzenie własnej tożsamości i wartości. Kontakty z ludźmi są dla nas wartością, ale żeby z nich czerpać, sami musimy być wystarczająco ukształtowani, mieć ustalone granice. Nie pomylimy cudzych potrzeb z własnymi…Nie zwiodą nas prezentacje i popisy na Facebooku… – Nie, bo im bardziej jesteśmy pewni, kim jesteśmy, tym lepiej selekcjonujemy, co chcemy od innych rodzice traktują dziecko jak projekt. Z góry mają wyobrażenie, kim ono będzie, zapisują je na wybrane przez siebie zajęcia. Dobry pomysł? – Kiepski. Sama chodziłam do szkoły muzycznej, choć nie ja to wymyśliłam. Starsza siostra nie mogła grać, więc ja zostałam wydelegowana. To niepokojące, gdy już na starcie rodzice mają pomysł na dziecko: na to, kim ono będzie, co będzie robić. W ten sposób przerzucają na nie własne marzenia. Ale jeśli przy tym dają mu miłość i wspierają w tym, jakie jest, to dużej krzywdy mu nie zrobią. Carl Rogers, psychoterapeuta i psycholog, mówił o znaczeniu bezwarunkowej akceptacji. Każdy z nas powinien być ceniony za to, że po prostu jest, a nie za to, co robi – na przykład za to, że dobrze się uczy albo postępuje, jak rodzic sobie projektowania dziecka jest zostawienie go samemu sobie, na przykład przed komputerem. – Też kiepski pomysł. Jak wspomniałam, tym, co buduje naszą tożsamość, są relacje. Na początku głównie z rodzicami, a ci są zapracowani i nie rozmawiają z jeśli już, to głównie mówią dziecku, co powinno. – Jeśli za dużo jest tego „powinieneś”, „powinnaś”, to taka osoba kroczy przez życie sterowana przez powinności, nie sprawdzając, co czuje i kim jest. Często stawia sobie cele, których nie jest w stanie osiągnąć, ponieważ by je osiągnąć, trzeba je najpierw doprecyzować. A trudno doprecyzować cel, który nie jest nasz. Naukowcy, opisując sytuacje, gdy ktoś próbuje coś realizować i nie ma świadomości, że to nie jest jego plan na życie, mówią o wygenerowanych intencjach albo fałszywej tej osobie cel pokazano w dzieciństwie, często bez słów. W rodzinie, gdzie jest firma, z góry wiadomo, że syn czy córka będą kontynuować rodzinny biznes. – Pamiętam klienta, który miał kłopot z upominaniem się o pieniądze od współpracowników. Gdy się zastanowiliśmy, z czego to się bierze, okazało się, że przez rodziców był traktowany jako ktoś, kto od dzieciństwa miał pracować i dzielić się z nimi swoimi finansami. A ponieważ trudno się upominać o pieniądze od rodziców, w życiu dorosłym z kontrahentami też miał z tym Bochniarz, córka Henryki, nie została bizneswoman jak mama, ale prawnikiem w korporacji. Świetnie zarabiała, mieszkała w Warszawie. W jakimś sensie jej życie było podobne do życia matki. Tak się często dzieje, bo dostajemy delegacje rodzinne. A czasem działa po prostu modelowanie. Patrzymy, jakich wyborów dokonują nasi rodzice… – Modelowanie zostawia nam jednak swobodę. Jeśli zachowanie rodziców wyda nam się niepożądane, nie powtórzymy go. Kłopot w tym, że czasem nie zdajemy sobie sprawy, że istnieją inne zachowania, inne światy. Bite dzieci nie wiedzą, że mogą nie być bite. Miałam klientkę, bardzo uzdolnioną i mądrą. Była traktowana jako rodzinna „pomocnica”. W trakcie psychoterapii odkryła, że ma prawo zadać sobie pytanie, co lubi robić. W jej domu nikt takiego pytania nie ono jest chyba pierwszym krokiem, gdy zmierzamy do życia własnym życiem. – Tak. I może się wydawać dziwne, że ktoś inteligentny i zaradny odkrywa to dopiero w wieku trzydziestu kilku lat. Ale jak ma to odkryć, skoro wcześniej latami tkwił w innej rzeczywistości?Kiedy bliscy wprost formułują wobec nas oczekiwania, bywa że otwarcie się buntujemy. W filmie „Wszystko za życie” bohater nie przyjmuje wygodnego stylu życia rodziców i wyrusza na Alaskę. Swój bunt przypłaca śmiercią. – Umarł, gdy chciał już wrócić do ludzi, do bliskich… Jedna z matek żaliła mi się, że jej dziec[-]ko żyje w squocie. Nie mogła tego zrozumieć. Z różnych powodów niektórzy z nas nadmiarowo szukają siebie. Podejmują więcej działań, intensywnych i nie zawsze konstruktywnych, by siebie odnaleźć. Moim zdaniem są bliżej znalezienia siebie niż ci, którzy w ogóle nie próbują o siebie próbują – tak jak np. bohater „American Beauty”, który zrezygnował z szukania siebie, popadł w wygodny marazm i w jakimś sensie stał się martwy. – Taka wygodna pustka w którymś momencie zaczyna ciążyć. Zdarza mi się słyszeć opowieści: pracowałam dziesięć lat w bankowości, bo tak chcieli rodzice, a zawsze marzyłam, by malować. Wiem, nie pójdę już na ASP, za późno, ale trochę mi Pani mówi wtedy, że nigdy nie jest za późno? – To nie takie proste. Jeśli ktoś pracował wiele lat w bankowości, to zdobyta tam wiedza i doświadczenie budują jego wartość. I nawet jeśli nie do końca robi to, co – jak sądzi – kiedyś dla siebie wybrał, trudno mu całkiem odciąć się od tego. Lepiej szukać wtedy możliwości, które nie przewracają nam życia do góry Bochniarz dokonała zwrotu o 180 stopni: zostawiła męża, pracę, wyprowadziła się na wieś. Refleksja, że żyje nie swoim życiem, pojawiła się, gdy skończyła 35 lat. Usłyszała siebie, jak kolejny raz tłumaczy dzieciom, że nie może z nimi zostać, bo musi iść do pracy. Zdała sobie sprawę, że jest niespójna, bo zachęca dzieci, żeby robiły to, co je interesuje i cieszy, a sama żyje wbrew tym zasadom. – Tego typu refleksja jest punktem wyjścia, żeby coś zmienić. Sami najlepiej wiemy, co jest dla nas dobre, jeśli tylko damy temu dojść do głosu. Zarówno w psychoterapii, gdy osoba przychodzi z cierpieniem, jak i w coachingu, kiedy przychodzi z pytaniem: gdzie jestem i co chcę dalej?, zawsze szuka ta osoba. Różnica jest taka, że klient w terapii b... Dzisiaj jest 03-08-2022, 22:41 RnK Wilk morski Posty: 669 Rejestracja: 04-05-2007, 10:35 Patent: kapitan Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 15 razy Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... W tym roku bede 3 tygodnie w Chorwacji. Zastanawiam się między innymi, jak rozwiazac kwestie kieszonkowego. Slyszalem, ze najbardziej oplacalne jest placenie polska karta (posiadam Visa Electron BZWBK <30), dalej wyplaty z bankomatu, a na samym koncu - gotowka z kantoru. I stad moje pytania: -czy rzeczywiscie taka "hierarchia" jest sluszna? -gdzie mozna placic karta i od jakiej kwoty? -czy korzystac z bankomatow mozna dowolnie, czy sa lepsze i gorsze (czyt. tansze i drozsze)? No i jak ocenic ilosc gotowki do wziecia? Tzn. ile % calych wydatkow pojdzie zawsze w gotowce? Dodam, ze pytam wylacznie o kieszonkowe, nie interesuje mnie paliwo, porty, zarcie "calozalogowe"... skrzat Admirał Posty: 2933 Rejestracja: 18-03-2007, 14:24 Patent: nie posiadam Typ jachtu: pegaz + różne morskie Podziękował;: 9 razy Otrzymał podziękowań: 52 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: skrzat » 10-06-2009, 20:26 RnK napisał(a):Zastanawiam się między innymi, jak rozwiazac kwestie kieszonkowego. Slyszalem, ze najbardziej oplacalne jest placenie polska karta (posiadam Visa Electron BZWBK <30), dalej wyplaty z bankomatu, a na samym koncu - gotowka z kantoru. Skoro chodzi tylko o kieszonkowe, nie zastanawiałabym się nad tym...Różnice są naprawdę nieduże, przy małych wydatkach zwłaszcza - wybrałabym formę najwygodniejszą czyli mieszaną: gotówkę musisz mieć zawsze w kieszeni, gdyż trudno szukać bankomatu czy kantoru, gdy chcesz kupić lody. Euro wymienisz w każdym większym sklepie - zobaczysz, że dobrze "stoi", to wymienisz tym razem więcej. Nie kupuj pieniędzy na granicy - nie opłaca się, bo jest drogo. RnK napisał(a):No i jak ocenic ilosc gotowki do wzięcia? Tzn. ile % całych wydatków pójdzie zawsze w gotowce? Na to pytanie nie ma odpowiedzi, jeżeli nie wiemy, czy wolisz świeże winecko od babci z przydomowej winiarni, czy też drogi proszek Macieq Admirał Posty: 1779 Rejestracja: 05-07-2007, 17:43 Lokalizacja: Wawa Patent: sternik morski Typ jachtu: różne Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 22 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: Macieq » 10-06-2009, 20:40 Będąc w Chorwacji podczas majowego długiego, wyciągaliśmy kunowate ze ściany. Nasz oficer finansowy wyliczył, że tak jest najtaniej. Trzeba tylko pamiętać, by ograniczyć ilość wyciągań, bo ściana dolicza sobie marżę do każdej operacji. pozdrawiam skiera Francis Drake Admirał Posty: 1623 Rejestracja: 01-04-2007, 12:06 Lokalizacja: Bydgoszcz (warszawa) Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 12 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: Francis Drake » 10-06-2009, 20:41 skrzat napisał(a):Na to pytanie nie ma odpowiedzi, jeżeli nie wiemy, czy wolisz świeże winecko od babci z przydomowej winiarni, czy też drogi proszek Skrzacie, koledze chyba nie chodziło o napoje wyskokowe, tylko o procentowy udział gotówki w całkowitych wydatkach . ** Dodano: 2009-06-10, 20:43 **Macieq napisał(a):tak jest najtaniej Aż dziwne. Albo kantory tam zdzierają, albo wasz bank ma genialny przelicznik :]. Z reguły bankomat jest najmniej korzystny bo obca waluta jest przeliczana względem dolara bądź euro i zwłaszcza na takim podwójnym przeliczeniu banki zarabiają. Chyba, że ktoś ma konto walutowe . Tyle mamy za sobą przebytych mil... W tawernie pod dorodną flądrą... Mewy białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian... skrzat Admirał Posty: 2933 Rejestracja: 18-03-2007, 14:24 Patent: nie posiadam Typ jachtu: pegaz + różne morskie Podziękował;: 9 razy Otrzymał podziękowań: 52 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: skrzat » 10-06-2009, 21:12 Francis Drake napisał(a):Skrzacie, koledze chyba nie chodziło o napoje wyskokowe, tylko o procentowy udział gotówki w całkowitych wydatkach . Zrozumiałam - napój wyskokowy jest przykładem różnicy, jaka niewątpliwie istnieje między 15 kun a 150. :] Chris_M Wioślarz Posty: 25 Rejestracja: 11-06-2009, 23:45 Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 1 raz Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: Chris_M » 12-06-2009, 01:51 RnK napisał(a):Slyszalem, ze najbardziej oplacalne jest placenie polska karta (posiadam Visa Electron BZWBK <30), dalej wyplaty z bankomatu, a na samym koncu - gotowka z kantoru. I stad moje pytania: -czy rzeczywiscie taka "hierarchia" jest sluszna? Z mojego doświadczenia wynika, że wypłata z bankomatu jest zdecydowanie najdroższa. Reszta już nie jest tak oczywista, bo zależy od zbyt dużej ilości czynników. Na drugim miejscu wśród najdroższych stawiałbym płacenie kartą złotówkową przeliczaną przez dolary. Natomiast najkorzystniejsze było płacenie kartą prowadzoną w euro, potem w trudnej do określenia kolejności kantor oraz karta złotówkowa przeliczana przez euro. Pozdrowienia, Krzysztof Dominiczek Wioślarz Posty: 44 Rejestracja: 02-05-2009, 17:23 Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: Dominiczek » 12-06-2009, 09:37 Z moich obserwacji najtaniej i najwygodniej jest płacić kartą. Z tym bankomatem to jest tak, że zdecydowanie nie ma sensu wypłata z kart kredytowych. Natomiast z kart płatniczych jak najbardziej. W Chorwacji waluta w jakiej prowadzona jest karta powinna być bez znaczenia bo tak czy tak idą 2 przewalutowania. Co do kwoty to musisz sam określić budżet jaki chcesz przeznaczyć na rozpustę. Opróćz rozpusty musisz mieć jakąś kwotę na nieprzewidziane wypadki Ja osobiście zanim nie wyrobiłem sobie kart kredytowych zawsze pożyczałem na czas wyjazdu za granicę jakąś konkretną sumkę i wrzucałem na konto. Raz mi się przydało... Niby członek forum od jakiegoś czasu, ale w sumie to wciąż: Ja tu nowy jestem... Aldi Żeglarz Posty: 74 Rejestracja: 01-09-2008, 11:16 Lokalizacja: Poznań Patent: kapitan Podziękował;: 3 razy Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: Aldi » 12-06-2009, 11:41 Potwierdzam co napisało wiekszość poprzedników. Najdroższa wersja ze względu na prowizję są wypłaty z bankomatu. Jeśli chodzi o pozostałe opcje - płacenie kartą OK ale w małych mieścinach, w małych sklepach, na odludnych wyspach nie przyjmują. Tam warto mieć gotówkę. Jesli chodzi o gotówkę to z majowego doświadczenia i z wcześniejszych lat powiem, że nie opłaca się kupować kun w Polsce!! Lepiej kupić euro i na miejscu w kantorze wymienić na kuny. Inaczej mówiąc kupując u nas za złotówki kuny będziesz ich miał mniej niż kpując u nas euro i tam wymieniając je na kuny. Warto też wiedzieć, że można płacić w chorwacji w euro, prawie wszędzie przyjmują (a przynajmniej nie spotkałem miejsca gdzie by nie przyjęli) ale małe restauracyjki zaokrąglają czasem lekko w górę przy przeliczaniu na swoją korzyść. Ile zabrać tej waluty, kieszonkowego - to zależy tylko od Ciebie. Jak nie chcesz nic kupować to 100kun bedzie za dużo, jak codziennie planujesz restauracje to 500 będzie mało ! ;P Hobby Styl Admirał Posty: 1446 Rejestracja: 03-05-2006, 00:20 Lokalizacja: Poznań Patent: sternik morski Podziękował;: 2 razy Otrzymał podziękowań: 73 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: Hobby Styl » 12-06-2009, 23:21 Francis Drake napisał(a):koledze chyba nie chodziło o napoje wyskokowe, tylko o procentowy udział gotówki w całkowitych wydatkach Myślę że to 19,567 % :] Przecież tak naprawdę to zależy czy lubi zjeść i wypić czy raczej zadowala go woda mineralna... nauta Admirał Posty: 1869 Rejestracja: 07-03-2006, 20:07 Lokalizacja: Warszawa Patent: kapitan Typ jachtu: mogą być nawet drzwi od stodoły Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 25 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: nauta » 15-06-2009, 23:43 Będąc w Chorwacji podczas majowego długiego, wyciągaliśmy kunowate ze ściany. Nasz oficer finansowy wyliczył, że tak jest najtaniej. Trzeba tylko pamiętać, by ograniczyć ilość wyciągań, bo ściana dolicza sobie marżę do każdej operacji. Zależy, np. mbank (i chyba City) mają wypłaty bezpłatne. Chociaż to trzebaby sprawdzić, czy na kursie nie rżną tak, że wychodzi drożej niż z prowizją (10PLN?)Francis Drake napisał(a):Z reguły bankomat jest najmniej korzystny bo obca waluta jest przeliczana względem dolara bądź euro i zwłaszcza na takim podwójnym przeliczeniu banki zarabiają. Chyba, że ktoś ma konto walutow Zawsze (z jakąś dokładnością) i tak będzie przeliczane przez USD albo EUR. Jak ktoś zna bank oferujący konto walutowe w kunach (i innych żeglarskich) walutach, z możliwością wypłat bezpośrednio z konta, to chętnie posłucham. Z własnego doświadczenia wiem, że tego typu patent na pewno działa na USD w City i wypłatach w USA. Z innej strony patrząc przeliczanie przez EUR teoretycznie powinno być związane z mniejszymi wahaniami (kursy PLN/HRK i EUR są względem siebie bardziej stabilne niż względem USD) Dominiczek napisał(a):zdecydowanie nie ma sensu wypłata z kart kredytowych To wynika z definicji karty kredytowej Navigare necesse est, vivere non est necesse plitkin Posty: 19274 Rejestracja: 29-11-2007, 21:45 Patent: sternik morski Typ jachtu: Był... Maxus 28 Nazwa jachtu: Była... Babooshka Podziękował;: 692 razy Otrzymał podziękowań: 1561 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: plitkin » 16-06-2009, 08:18 Zrob sobie symulacje i tyle. Wejdz na strone swojego banku i sprawdz kursy po jakich bedzie przeliczona transakcja. Wejdz do internetu i zobacz po jakim kursie kupilbys kuna. Dowiedz sie jaka moze byc prowizja od wyplaty z bankomatu oraz ewentualnie od transakcji karta. Kazdy ma inny bank, inna karte, inne warunki. Moim zdaniem karty sa najmniej oplacalnym srodkiem platniczym za granica, bo bank stosuje SWOJE tabelowe kursy, ktore zawsze sa gorsze od kursach w kantorach. Zreszta, jezeli juz mialbys tam jechac i wymieniac kase w kantorze, to nie polecam zabierac zlotowek, tylko usd czy eur. W tej chwili obie te waluty sa drogawe w Polsce. leo828 Admirał Posty: 1422 Rejestracja: 18-05-2008, 10:06 Lokalizacja: Tamiza Patent: żeglarz Typ jachtu: Colvic Sea Rover 28 Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 45 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: leo828 » 16-06-2009, 22:21 plitkin napisał(a):Moim zdaniem karty sa najmniej oplacalnym srodkiem platniczym za granica, bo bank stosuje SWOJE tabelowe kursy, ktore zawsze sa gorsze od kursach w kantorach. Trochę to dziwne bo mnie zawsze mówiono, że operacje na karcie zawsze są przeprowadzane w oparciu o średni, dzienny kurs bankowy na danym terenie. A ten jak wiadomo ustalany jest przez bank narodowy danego kraju. I wydaje mi się, że płacenie kartą płatniczą jest najtańsze. Zupełnie inną sprawą jest rodzaj karty. W tej chwili duża część sklepów (w miarę upływu czasu - coraz większa) w UK odmawia przeprowadzenia transakcji za pomocą karty Maestro i Visa Electron. Jeśli ta tendencja dotarła do Chorwacji to możesz mieć problemy. cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Re: Bo to co nas podnieca, to sie nazywa... Post autor: cogwheel » 17-06-2009, 00:08 leo828 napisał(a):I wydaje mi się, że płacenie kartą płatniczą jest najtańsze. Też mi się tak wydawało. We Włoszech, na Węgrzech, we Francji, Hiszpanii, Słowacji płaciłem kartą (zwykłą - płatniczą, mBank) i nie było to specjalnie bolesne. Pamiętam za to zakup lirów (fakt, jak widać - czas jakiś temu) kartą w biurze informacji turystycznej w Sorrento i wypłatę w bankomacie (Via della Conciliazione - wiadomo gdzie ) - uuuuuuuu - to bolało mocno. Ponieważ w niedzielę lecę na urlop, liczę, że - koledzy - naprowadzicie mnie jeszcze na dobre tory (jeśli się mylę). Wróć do „Morza i oceany świata” Przejdź do SailForum na dzień dobry ↳ Zanim zaczniesz Jachty ↳ Opinie, testy, informacje ↳ Nasze jachty ↳ Prace bosmańskie, naprawy, remonty, szkutnictwo ↳ Żagle, silniki, osprzęt, wyposażenie, ekwipunek ↳ Elektronika jachtowa ↳ Transport jachtów i wszystko z nim związane ↳ Wielokadłubowce Żeglowanie ↳ Praktyka żeglarska ↳ Teoria żeglowania ↳ O szkoleniach, kursach i egzaminach ↳ Locja ↳ Nawigacja ↳ Meteorologia ↳ Ratownictwo ↳ Sygnalizacja i łączność ↳ Prawo, przepisy i ubezpieczenia Regaty ↳ O regatach słów kilka ↳ Regaty krajowe i zagraniczne Żeglarze, czyli my ↳ Organizacje i kluby żeglarskie ↳ Spotkania forowiczów ↳ Kultura i zwyczaje żeglarskie ↳ Opowieści i wspomnienia ↳ Rejsy dalekie i bliskie, wielkie i małe ↳ Profesjonaliści Akweny ↳ Mazury ↳ Zalew Szczeciński ↳ Zatoka Gdańska, Zalew Wiślany, Pętla Żuławska ↳ Pojezierze Iławsko-Ostródzkie, Kanał Elbląski ↳ Zalew Sulejowski ↳ Zalew Zegrzyński ↳ Inne akweny śródlądowe Polski ↳ Rzeki, kanały i jeziora Europy ↳ Bałtyk ↳ Morze Śródziemne, Adriatyk i Morze Czarne. ↳ Pozostałe akweny wokół Europy ↳ Morza i oceany świata Wokół żagli ↳ Szanty ↳ Targi, zloty, imprezy ↳ Strony www ↳ Windsurfing & bojery ↳ Forum motorowodne ↳ Modelarstwo ↳ Żeglarskie rozmaitości Ogłoszenia żeglarskie - Czarter jachtów, handel i usługi, rejsy, wolna koja. ↳ Sprzedam jacht ↳ Jachty motorowe, hausbot-y ↳ Sprzedam - wykonam - oddam - oferuję ↳ Kupię - zlecę - poszukuję ↳ ANA Charter - jak oszukano żeglarzy ↳ Rejsy ↳ Czarter za granicą ↳ Czarter w Polsce ↳ Kursy, szkolenia, warszaty ↳ Praca - zatrudnię, zlecę, poszukuję SailForum na co dzień ↳ Pomagamy ↳ Konkurs - Kalendarz 2019 ↳ Konkurs - Kalendarz 2018 ↳ Złoty Pagaj 2014/2015 ↳ Konkursy SailForum i Plusa Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

to co nas podnieca